"Znalazłam na ulicy serce
Sponiewierane, poranione
Więc opatrzyłam je naprędce
W kieszeń schowałam znalezione
Gdy czas zagoił wszystkie rany
To je ubrałam w ciepłe słowa
I chciałam oddać, lecz zostało
Przy moim sercu, do dziś chowam...
Cierpliwie dbałam i tuliłam
Bo drzazg, skaleczeń było wiele
Oddam je gdy właściciel zgłosi
Że zgubił serce....to tak wiele.
I niech pamięta że ten organ
Mądrzejszy jest niż jego głowa
I niech dba o nie, bo gdy znajdę
Znów opatrzę, na zawsze schowam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz