wtorek, 9 sierpnia 2011

Zachwyt..

Patrzysz...
i wierzyć się nie chcę,
zachód słońca
przepięknie...

Stoję bez ruchu...
z podniesioną głową
... koloryt barw na niebie,
słońce maluje obraz,
promienie jeszcze takie ciepłe,
jak letni wiatr...

Czerwony olbrzym
nisko, dumnie nad lasem
schowa się za chwilę,
by rankiem, ogrzewać Nas
swym blaskiem...

Błękit...
lawą zalany,
płonie... niebo kolorami
w słońcu zakochane...

Noc już tuż... tuż...
Cień zbiera żniwo.
Myślami zawładnie,
chłód jesieni płaszczem świat okryje.

A ja dalej... z podziwem
na zachód patrzę...
Cudowny moment każdego dnia,
niech zawsze trwa i trwa.

Uśmiechnę się,
jutro idąc do pracy
złociste niebo
pełne nadziei...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz